AKTUALNOŚCI

fot. Zosia Cholewa

 

Przełożony z 3 marca mecz 21. kolejki grupy 5 pomiędzy AZS Politechniką Opolską a drużyną TKS Tychy odbył się na prośbę naszego zespołu w piątek 16 lutego. Do hali przy ul. Małopolskiej 22 tłumnie przybyli kibice wraz z reprezentacją drużyny koszykarzy naszej uczelni, którzy jak zwykle rozkręcili rewelacyjny młyn. Spotkanie to było dla opolan ogromnie ważne, ponieważ zwycięstwo w jakiejkolwiek konfiguracji znacznie poprawiłoby sytuację naszego zespołu w tabeli ligowej.

Spotkanie rozpoczęło się dla gospodarzy bardzo dobrze, w pierwszej odsłonie przez większość czasu gry to właśnie akademicy kontrolowali przebieg gry, dobrze organizowali akcje, skutecznie odrzucali rywali od siatki dobrą zagrywką. Skuteczna gra pozwoliła opolanom wygrać tego seta dosyć spokojnie czteropunktową przewagą.

W secie numer dwa wydawało się już, że akademicy weszli na dobre tory i przez większość seta pewnie budowali sobie coraz większą przewagę nad przyjezdnymi, zapomnieli chyba jednocześnie, że po drugiej stronie siatki znajdują się doświadczeni zawodnicy z papierami na plusligę oraz pierwszą ligę. Przy wyniku 22:17 wydawać się mogło, że już nikt nie wydrze gospodarzom zwycięstwa w kolejnej partii. Niestety po raz enty przekonaliśmy się, że w siatkówce nie ma stwierdzenia “pewna wygrana” lub “przewaga nie do odrobienia”. W akademików wstąpiła trudna do wyjaśnienia niemoc, natomiast doświadczenia tyszanie nie mieli większych problemów, żeby wykorzystać przestój akademików. Tym sposobem opolanie zmieniali strony boiska po przegranej na przewagi 23:25.

Trzeci set był chyba najgorszym tego dnia w wykonaniu AZS-u. Na boisku brakowało skuteczności, poukładania a błędy mnożyły się jeden za drugim, ponadto zawodnicy TKS-u ustabilizowali nieco swoją grę i zaczęli nękać opolan swoją zagrywką i blokiem. Akademicy zanotowali w tej partii na swoim koncie zaledwie 17 punktów.

Set czwarty był chyba najbardziej emocjonującym z dwóch powodów. Po pierwsze był to ostatni set, w którym akademicy mogli odwrócić losy spotkania, po drugie natomiast przebieg tej partii w końcówce obfitował w niesamowite zwroty akcji. Przez praktycznie większość seta Tychy kontrolowały jego przebieg, prowadziły kilkoma punktami i co jakiś czas powiększały swoją przewagę przez co mogłoby się wydawać, że akademicy nie będą w stanie podnieść się z kolan. Sukcesywnie jednak gospodarze odrabiali straty, w końcowej części seta za Rafała Dobrowolskiego na rozegraniu pojawił się Grzesiek Jacznik i w dużym stopniu to właśnie ta zmiana spowodowała, że w opolan wstąpiło nowe życie. W pewnym momencie opolanie z kilku punktowej straty do TKS-u wyszli na prowadzenie, następnie goście wyrównali i wszystko miało rozstrzygnąć się w grze na przewagi. Niestety przy wyniku 23:23 zagrywkę mieli tyszanie, wtedy też akademikom przydarzył się błąd w przyjęciu dający bezpośredni punkt rywalom, w kolejnej akcji ponownie opolanie mieli spore problemy w przyjęciu. Zmusiło to nasz zespół do gry sytuacyjnej, skutecznym blokiem popisali się jednak zawodnicy TKS-u i to oni cieszyli się z wygranej za 3 punkty odbierając jednocześnie naszemu zespołowi szansę walki w tie-breaku.

Mecz z Tychami to kolejne w tym sezonie gorzkie doświadczenie dla akademików, niestety przegrana z zespołem TKS-u mocno komplikuje naszą sytuację w ligowej tabeli, szczególnie że przed nami pojedynki z zespołami z czołówki tabeli. Na dodatek obydwa ostatnie mecze rudny zasadniczej gramy na wyjeździe, co z pewnością nie ułatwi nam zmagań z rywalami.

Już w najbliższą sobotę 24 lutego o godzinie 17.00 zmierzymy się z TS Volley Rybnik w hali Zespołu Szkół Sportowych w Rybniku. Ostatni mecz rundy zasadniczej rozegramy natomiast dopiero w połowie marca w Strzelcach Opolskich, gdzie zmierzymy się z miejscowymi rezerwami ZAK-sy.

 

AZS Politechnika Opolska – TKS Tychy 1:3
(25:21; 23:25; 17:25; 23:25)

 

AZS Politechnika Opolska: Rafał Dobrowolski, Tomasz Ciach, Bartosz Bielecki, Kamil Kulbacki, Adam Wróbel, Robert Herich (K), Maciej Mata (libero) oraz Igor Spelak, Damian Kraśniewski, Grzegorz Jacznik, Wojciech Stawiany (libero).

Trenerzy: Zbigniew Rektor i Dorota Borzucka.

Skip to content