AKTUALNOŚCI

 

Dzisiejszy dzień z pewnością będzie dla opolan jednym z ważniejszych w tym sezonie. Akademikom udało przełamać się i zwyciężyć po raz pierwszy w ligowych rozgrywkach w tym sezonie. Zwycięstwo smakuje podwójnie, ponieważ AZS-owi udało się pokonać wyżej notowanych rywali na wyjeździe.

Mecz rozpoczął się dla naszego zespołu niezwykle spokojnie, od pierwszej piłki gra akademików była poukładana, a set toczył się punkt za punkt. W środku seta opolanom przydarzył się lekki przestój i to gospodarze nieco zdominowali grę. Nie trwało to jednak długo a partię numer jeden bardzo efektownym atakiem zakończył z prawego skrzydła Dawid Siemaszko.

W drugiej odsłonie było już tylko lepiej, mimo że opolanie rozpoczęli ją od stanu 0:2 to szybko udało się wyrównać stan konta, a następnie rozpocząć bardzo skuteczną serię dobrych zagrań. W tym momencie będzinianom parkiet zaczął osuwać się z pod nóg. Mimo prób gonienia wyniku MKS-owi nie udało się zatrzymać rozpędzonych akademików, którzy bardzo pewnie skuteczną grą w na siatce i w głębi pola kroczyli po zwycięstwo w drugiej partii.

Niestety akademicy najprawdopodobniej pod wpływem euforii po wysokiej wygranej w drugim secie zaczęli popełniać w trzecim secie sporo błędów. Gospodarze natomiast znacząco poprawili swoją grę w obronie, dzięki czemu mogli wyprowadzać skuteczne kontrataki i zdołali odskoczyć opolanom na kilku punktową przewagę. Mimo podwójnej zmiany, za sprawą której na boisku pojawili się Jakub Kopacz i Kamil Kulbacki akademicy nie potrafili znaleźć recepty na dobrą grę rywali i zniwelować błędów własnych. Ostatecznie opolanie przegrali seta do 19.

Nieco lepiej, ale nadal bez happy endu było w secie numer cztery. Tym razem akademicy przy stanie 13:13 mieli szanse na nawiązanie równej walki z gospodarzami. Niestety kilka błędów sprawiło, że będzinianie odzyskali przewagę i nie dali jej sobie wydrzeć do samego końca. I tym razem opolanie musieli uznać wyższość MKS-u i przygotować się na walkę w tie-breaku.

W ostatniej partii akademicy radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Partię tę przyjezdni rozpoczęli bardzo dobrze, wynik 4:0 niewątpliwie mocno zaskoczył gospodarzy i sprawił, że zmotywowali się do nawiązania walki. Przy stanie 8:5 nadal jednak akademicy byli górą i zmieniali strony z boiska z nieco większym spokojem. Komfort ten nie potrwał jednak zbyt długo, gospodarze szybko dogonili opolan za sprawą bardzo trudnych zagrywek Adama Łapuszyńskiego, przy stanie 9:9 zaczęła się prawdziwie dramatyczna walka punkt za punkt. Przy stanie 14:12 akademikom brakowało dosłownie jednego skutecznego zagrania, niestety moment ten lepiej wykorzystali zawodnicy MKS-u. Ostatecznie jednak obronną ręką z opresji wyszli opolanie, którzy triumfowali 16:14 i w całym meczu wygrali 3:2 inkasując 2 cenne punkty w ligowej tabeli.

Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został przyjmujący AZS-u – Tomasz Ciach.

Mimo, że do Opola nie udało przywieźć się kompletu punktów niewątpliwie cieszy postawa naszego zespołu i fakt, że akademicy zdołali przełamać pasmo porażek. Już w najbliższą sobotę (10.11) kolejne siatkarskie emocje! Punkt 16.00 opolanie zmierzą się z Żorską Akademią Talentów Jastrzębskiego Węgla na własnym parkiecie. Z tego miejsca serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców do wspierania naszej drużyny w hali przy d.s. Sokrates (Małopolska 22).

 

Wie-Druk MKS II Będzin – AZS Politechnika Opolska 2:3
(21:25; 16:25; 25:19; 25:21; 14:16)
 

AZS Politechnika Opolska: Rafał Dobrowolski (K), Bartosz Bielecki, Adam Wróbel, Dawid Siemaszko, Radosław Kolański, Tomasz Ciach, Maciej Mata (libero) oraz Wojciech Stawiany (L), Kamil Kulbacki, Jakub Kopacz.

Trenerzy: Zbigniew Rektor i Dorota Borzucka.

 

Skip to content