AKTUALNOŚCI

Wracamy z Bielska-Białej z bardzo złymi wieściami.

Nasz zespół osłabiony przez brak środkowego Bartek Bielecki musiał kolejny raz wyjść na boisko z naszym atakującym na środku siatki i z mocno okrojoną ławką rezerwowych. Nie to jednak było dla nas najbardziej problematyczne – okazało się bowiem, że akademicy musieli zmierzyć się dziś nie z drugim zespołem BBTS, a z czterema zawodnikami BBTS Bielsko-Biała i tylko trzema nominalnymi graczami zespołu rezerw pierwszoligowej drużyny.

Niestety mecz od początku nie toczył się po naszej myśli, akademicy mieli problemy z kończeniem ataków i oddawali punkty bielszczanom po własnych błędach. Nasi rywale jednak także mylili się w ataku i na zagrywce, dzięki czemu w pierwszej partii opolanom udało się mocno zbliżyć. Niestety końcówka należała do gospodarzy. Drugi set to słaba gra naszego zespołu mimo naprawdę dobrego przyjęcia zagrywki. Ostatnia partia była bardzo podobna do pierwszej i niezwykle emocjonująca w końcówce, bo opolanie byli o krok od otwarcia meczu na nowo. I tym razem sztuka ta nie udała się przyjezdnym.

W kluczowych momentach skórę bielszczanom ratowali właśnie zawodnicy pierwszoligowi, kończąc istotne dla przebiegu całych partii piłki w ataku i zatrzymując nas blokiem. Rozgoryczenie jest niewątpliwie ogromne, gdyż mecz ten mógł pozwolić opolanom na włączenie się do gry o najwyższą stawkę, BBTS-owi natomiast wygrana nie odmieniła szczególne sytuacji w tabeli.

Teraz akademików czekają dwa bardzo wymagające starcia, pierwsze z nich już 1 lutego w hali Hotel I Dom Studenta Sokrates, naszym rywalem będzie MKS Andrychów.

Jeżeli opolanie chcą jeszcze myśleć o grze w ścisłej czwórce muszą dać z siebie 100% i pokusić się o spore niespodzianki w nadchodzących meczach.

BBTS II Bielsko-Biała – AZS Politechnika Opolska 3:0
(25:22; 25:14; 25:23)

Skład zespołu: Dawid WojciechowskiRadosław KolańskiMaciej KaczmarekDawid WywrotPaweł Włodek, Marek Setlak, Daniel Ochrymczuk (libero) oraz Kuba Kopacz (K), Wojciech StawianyKamil Nowak

Trenerzy: Zbigniew Rektor, Dorota Borzucka

Skip to content